Ostatnio doszło do nietypowej akcji pilskich strażaków, ponieważ zgodnie z naszymi informacjami zostali wezwani, aby uratować krowę. Okazuje się, że krowa wpadła do studni. Wezwano z tego powodu straż pożarną, która próbowała pomóc poszkodowanemu zwierzęciu. Cała akcja ratunkowa trwała ponad kilka godzin. Straż pożarna z Piły walczyła długo, aby krowie nie stała się krzywda. Ostatecznie udało się podnieść zwierze pod takim kątem, aby bezpiecznie wyjąć je poza obszar studni. Krowa jest cała i nic nie dolega jej zdrowiu.
Jak do tego doszło?
Nietypowa interwencja rozpoczęła się dokładnie 30 października w godzinach porannych. Niedługo po godzinie 10 strażacy otrzymali zawiadomienie o tej dziwnej sytuacji i czym prędzej ruszyli na miejsce zdarzenia. Okazało się, że krowa została uwięziona na głębokości około trzech metrów. Dlatego też akcja ratunkowa była utrudniona. Strażacy próbowali wyciągnąć zwierzę w taki sposób, aby nic mu się nie stało. Niestety musieli w tym celu rozkopać całą studnię. Wykopanie odpowiednio dużej przestrzeni zajęło im ponad kilka godzin.