W pilskim środowisku miejskim Pan Czesio był niezwykle znanym i lubianym fotografem. Wszyscy zgodnie potwierdzają, że odszedł zbyt nagle i zbyt szybko. Pozostawił po sobie mnóstwo zdjęć i wesołych wspomnień, które będą o nim przypominały. Pan Czesio na zawsze pozostanie w sercach jego przyjaciół. Docenianie naszych przyjaciół i bliskich dało nam szczególnie wiele do myślenia w czasach pandemii koronawirusa. Kiedy w Pile odszedł Czesław Rowiecki, wszyscy jego znajomi poczuli nieodzowne wrażenie ogarniającej pustki.
Każdy zgodnie potwierdza, że Pan Czesio był nie tylko świetnym fotografem z powołania, ale przede wszystkim świetnym człowiekiem. Charakteryzował się czułością, wyrozumiałością i zamiłowaniem do sztuki. Ludzie wspominają go jako osobę, o którą niezwykle trudno szczególnie w dzisiejszych czasach. Przyjaciele Czesia mówią, że był człowiekiem bezinteresownym. Zawsze często odwiedzali go w jego domu. Wszyscy lubili przebywać w jego towarzystwie, ponieważ był pocieszny i sprawiał wiele radości. Szczególnym zamiłowaniem darzyli go inni pasjonaci fotografii.
Co inni powiedzieli na temat Pana Czesia?
Pan Czesio kochał fotografię. Nie omijał żadnej lokalnej wystawy fotograficznej. Wszystko, co go otaczało było dla niego w pewien sposób fascynujące. Dlatego też nie rozłączał nigdy swojego życia od obiektywu aparatu. Przyjaciele Czesia wspominają o tym, że ten człowiek żył bardzo skromnie, jednak potrafił być życzliwym dla innych. Piekł wspaniałe placki drożdżowe i chętnie częstował swoich gości domowej roboty frytkami. W pewnym sensie nie pasował on do obecnego świata, gdzie goni się za bogactwem i trendami związanymi z posiadaniem.
Wiele osób nie może pogodzić się z tym, że Pan Czesio dosłownie jeszcze 6 dni przed swoją śmiercią planował wyjście na basen. Gdy nagle trafił do szpitala, musiał zmierzyć się z trudnymi chwilami. Niestety ze szpitala nie wyszedł. Dziś wiele osób wspomina go jako wzór do naśladowania, fantastycznego i życzliwego człowieka. Pan Czesio był ogromną inspiracją dla fotografów, ponieważ sam zajął się tworzeniem zdjęć, gdy miał 20 lat i kontynuował hobby dekadami.