Śledczy zabezpieczyli łącznie ponad 100 godzin nagrań z monitoringów. Na tych nagraniach możemy zauważyć, że w drodze z galerii Ewa wraz ze znajomym przez pewien czas przyłączyli się do grupki innych ludzi. Pamiętajmy o tym, że przez cały czas trwania podróży byli pod wpływem alkoholu i nie myśleli racjonalnie. Na nagraniach widać, że Ewa Tylman nie ma siły, kiedy wracała z klubu. Znajomy podtrzymywał ją, tak jakby miała za chwilę upaść. Niestety tylko tyle możemy wywnioskować z grania, ponieważ nie ma na nim dźwięku.
Śledczy zauważyli, że sytuacja jest całkiem dziwna. Ewa podtrzymuje się na znajomym i zdaje się dziwnie na nim opierać. Tak jakby musiał ją za sobą ciągnąć. Ewa prawdopodobnie nie do końca zdawała sobie sprawę z tego, co się dookoła niej działo. Miała na sobie narzucony płaszcz, jednak kapturem do dołu. Nawet jeśli listopadowe noce nie są mroźne, w nocy na pewno nie było jej zbyt gorąco. Chociaż z drugiej strony śledczy zastanawiali się nad tym, że taki efekt mógł przecież wywołać alkohol.
W pewnym momencie Ewa Tylman zniknęła z obiektywów kamer monitoringu miejskiego
Dalsze części nagrania z pobliskiego monitoringu hotelowego oraz pobliskiego otoczenia wykazuje dwie niewyraźne postacie idące obok siebie. Śledczy wywnioskowali po posturze, że jedna z nich to prawdopodobnie Ewa Tylman. W pewnym momencie zauważyliśmy jednak na tym samym monitoringu, że Ewa odłączyła się od postaci idącej obok niej. Dlaczego zatem w dalszą podróż udała się sama? Gdzie podział się jej znajomy? Śledczy byli zdziwieni, ponieważ w jednej chwili Ewa zdaje się nie mieć sił do podróży. Z kolei moment później była w stanie spacerować samodzielnie.
Problem z dalszymi częściami nagrań polega przede wszystkim na tym, że są niewyraźne. Śledczy dotarli jeszcze do kilku momentów, gdzie widzieli spacerującą Ewę Tylman między kilkoma skwerami. Była również w okolicy przystanku autobusowego i kilku okolicznych ulic. Jeszcze przed godziną 4 rano zauważono na nagraniach również postać przypominającą Adama, czyli kolegę Ewy. Po drodze zarejestrowała go kamera monitoringu w okolicy stacji Lotos.