Młody mężczyzna w wieku 19 lat wybrał się na przejażdżkę samochodem. Niestety jego jazda kosztowała go tego dnia aż 19 punktów karnych. Pirat drogowy nie dostosowywał się do przepisów drogowych. Szybko został namierzony przez pilską jednostkę policyjną, która zajmuje się walką z przestępczością drogową. Zatrzymali go i wystawili mandat wraz z punktami karnymi za liczne przekroczenia prędkości oraz ignorowanie znaków drogowych.
Tylko w tym miesiącu policjanci dokonali ponad 1200 zatrzymań drogowych. Według statystyk 700 zatrzymań dotyczyło zbyt szybkiej jazdy. Mimo wszystko największą brawurą podczas jazdy charakteryzował się 19-letni kierowca, mieszkaniec Piły. Nie tylko ignorował znaki oraz przekraczał prędkość dozwolonej jazdy, ale także wyprzedzał inne pojazdy zatrzymujące się przy przejściach dla pieszych.
Mężczyzna otrzymał bardzo wysoką karę pieniężną i 19 punktów karnych ze względu na to, jak duże zagrożenie na drodze wywołał. Policjanci apelują do kierowców, aby w trosce nie tylko o swoje, ale także życie innych dostosowywali jazdę do przepisów.
W Pile miał miejsce pościg za busem. Dlaczego policja była zmuszona do zatrzymania kierowcy?
Ze względu na pościg trwający ponad 30 kilometrów, ruch na drodze DK10 był znacznie utrudniony. Kierowca busa postanowił nie zatrzymać się do kontroli. Zamiast tego przyspieszył i z całych sił próbował zgubić funkcjonariuszy policji. Jego jazda niestety zakończyła się w rowie. Nie dostosował prędkości do zakrętów i próbował w szalony sposób zbiec przed kontrolą drogową. Tymczasem policja wprowadziła ruch wahadłowy, aby nieco rozluźnić korki na ulicy.
Początkowo policjanci próbowali zatrzymać go do kontroli drogowej, ponieważ nie miał on włączonych świateł. Najwyraźniej kierowca miał coś więcej na sumieniu, ponieważ zamiast zatrzymać się do kontroli, zaczął natychmiast uciekać. Stwarzał ogromne zagrożenie na drodze krajowej. Uciekał przed policjantami przez 30 kilometrów, po czym nie wyrobił się na zakręcie. Jego bus wypadł z trasy i wylądował w rowie. Policjanci w asyście straży pożarnej pracowali ciężko przez kilka godzin, aby odblokować ruch drogowy.
W Pile ludzie zajęli się pisaniem haseł mających odciągnąć młodych ludzi od telefonów
Akcja polegała na malowaniu haseł na drodze. W tym celu obywatele używali sprajów. Malowali nimi napisy na chodniku. Wydarzenie miało nietypową nazwę „przechodzę na offline”. W ten sposób ludzie próbują dać młodym ludziom do myślenia. Hasła malowane podczas tej akcji miały za zadanie przede wszystkim przypomnieć młodym ludziom, aby odkładali telefony komórkowe. Szczególnie podczas przechodzenia w okolicy przejść dla pieszych. Jak się okazuje, niektórym telefony zabierają możliwość rozsądnego poruszania się po ulicy i respektowania znaków drogowych.